Jabłecznik. Wiosna.

 "Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka
gdyby wszyscy byli silni jak konie
gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości
gdyby każdy miał to samo
nikt nikomu nie byłby potrzebny"

fragm. Sprawiedliwość/ ks. Jan Twardowski

Jabłecznik. To kultowe ciasto mojej teściowej. Robi je ot tak, w mgnieniu oka. Jest ono zawsze, mimo, że kojarzy się przede wszystkim z okresem jesiennym, bo wtedy w ogrodzie jest najwięcej jabłek i etap szaleństw szarlotkowych. Nasz syn zjada je prawie na każdy posiłek. Nam najbardziej smakuje ciepła. Zwłaszcza w chłodne dni,  wracamy  ze spaceru z psem, a w domu unosi się zapach cynamonu i pieczonego ciasta. Szykujemy kawę w kawiarce, taką gęsta, smolistą i delektujemy się ciepłą szarlotką i pobudzającą kawą. Jednak, najczęściej olbrzymia blacha szarlotki, już czeka na nasz przyjazd. 
Tydzień temu, gdy byliśmy u teściów, dowiedziałam się, że właśnie teraz - w marcu, powinno się przecinać jabłonie, żeby piękne jabłka były.
Do dziś nie udało mi się upiec szarlotki z "przepisu" mojej teściowej. Jest to przepis z typu "na oko". Gdy próbowałam zgłębić tajniki pieczenia szarlotki doskonałej usłyszałam : małe jajka mamy- to damy podwójną ilość, ciasto za rzadkie-to mąka, za gęste - to jeszcze jaja dodamy. No tak - praktyka czyni mistrza i tu moja teściowa jest niedościgniona. Jedyne co robię tak jak teściowa to przesmażam jabłka (chociaż teściowa wkłada je do słoików na jesień i korzysta później cały rok z darów natury) Ja zawsze dawałam surowe ale dopiero gdy zaczęłam przesmażać uzyskałam efekt podobny do tego, który jest u mojej teściowej. I mój syn w końcu z przyjemnością zajada szarlotki pieczone przeze mnie. Przez kilkanaście lat było z tym różnie.

Tu rosną min. jabłka mojej teściowej.


W tle Kościół p.w. Jana Padewskiego w Jegłowej. Najstarsza część to wieża z XV wieku wykonana z kamienia łamanego korpus pochodzi z 1888-89 r. , jest w stylu neogotyckim.







Przepis na jabłecznik
Składniki:
  • 450 g mąki
  • 150 g masła
  • 180 g cukru pudru
  • 2 jaja
  • 10 g proszku do pieczenia
  • 25 ml spirytusu
  • 2,5 kg jabłek
  • 100 g cukru
  • 1 op cukru waniliowego (ja daję esencję waniliową)
Przygotowanie:

Mąkę przesiewamy, mieszamy ze 150 g cukru pudru i proszkiem do pieczenia. Masło kroimy na kawałki dodajemy do mąki i siekamy, rozgniatamy grudki palcami. Dodajemy jajka i spirytus,zagniatamy ciasto, owijamy folią i schładzamy przez ok. 15 min. Jabłka płuczemy, obieramy, połowę ścieramy na tarce na grubych oczkach. Dodajemy cukier, 3 łyżki wody, i gotujemy 15 min. mieszając. Ciasto dzielimy na pół. Jedną część rozwałkowujemy bardzo cienko. Układamy w formie. Nakłuwamy widelcem. Pieczemy 10 min w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. W tym czasie ścieramy druga cześć obranych jabłek i mieszamy z tymi ugotowanymi jabłkami. Nakładamy jabłka na ciasto. Drugą połowę ciasta rozwałkowujemy. Przykrywamy nią jabłka i pieczemy w 180 stopniach przez 45 minut. Wyjmujemy z pieca, gdy górna warstwa ciasta zacznie się rumienić. Przed podaniem możemy posypać cukrem pudrem.
Żeby ciasto było bardzo cienkie, układam je na jednym arkuszu papieru do pieczenia, lekko posypanym mąką i przykrywam drugim. Wałkuję przez papier i przekładam do formy.
Przepis znalazłam w książce Marka Łebkowskiego "Szkoła gotowania".








Komentarze