Gdy nie czeka się na pierwszą gwiazdkę. Menu Wigilijne. Bardzo spieszne i bardzo proste. #Zima

Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
(...)
Niech anioł podrze każdy dramat
aż do rozdziału ostatniego,
i niech nastraszy każdy smutek,
tak jak goryla niemądrego."

Ks. J. Twardowski/Pomódlmy sie w noc Betlejemską

W tę Wigilię mieliśmy wszyscy jedno życzenie - abyśmy razem zasiedli przy Wigilijnym stole. W tym roku nie było to tak oczywiste, jakby można było przypszczać. To był wieczór pełen cudów i udowadniający, że nie ma rzeczy niemożliwych. No bo kiedy, jak nie w Wigilię, mają się marzenia.
Już nie wymagałam śniegu, mrozu ani abyśmy usiedli do stołu, gdy pierwsza gwiazdka... zignorowałam szarówkę, pluchę i dżdżystą, wietrzną aurę za oknem i delektowałam się atmosferą świąteczną jaka panowała w domu i smakami potraw, które powstały w tym roku bardziej z przypadku niż z przepisów. To była chyba najbardziej twórcza kulinarnie Wigilia w moim życiu.  

Porcelana -pachwork "dokompletowane komplety". Na wyjątkowe okazje, ale przeze mnie coraz częściej pojawia się na stole u teściów. Lubię ładną oprawę i celebrowanie posiłków a urokliwa zastawa dodaje uroku i umila chwile. Serwety - ręcznie robione, wygrzebane przeze mnie z dna szuflad mnie zachwyciły, teściową rozbawiły i przeraziły, bo to "takie stare i dawno nieużywane" , Teściowa nie była pewna, czy to dobry pomysł aby pojawiły sie na stole Wigilijnym. 

 Barszcz czerwony.


Przepis na pyszny, prosty, w miarę szybki w przygotowaniu rubinowoczerwony barszcz. Rok temu ten przepis mnie uratował."Monika, może Sylwester u Ciebie?" - takiego smsa dostałam kilka godzin przed tą szczególna nocą. Miałam mało czasu na ugotowanie perfekcyjnego barszczu. Barszcz wyszedł przepyszny, rubinowy o idealnym balansie pomiędzy smakiem słodkim, słonym i kwaśnym. Jeden barszcz a tyle wrażeń smakowych. A jaki Sylwester taki cały rok. Niech będzie pyszny. Przepis otrzymałam od Macieja Majewskiego - szefa kuchni warszawskiej restauracji.



Czas przygotowania wywaru z włoszczyzny: około 45 minut
Czas przygotowania warzyw i grzybów : około 30 minut.
Czas gotowania: około 1 godziny

Czas oczekiwania: u mnie kilka godzin, powinien być cały dzień.

Składniki:
  • buraki -2 kg
  • jabłka - 0,5 kg
  • marchew -200g
  • czosnek - 4 duże ząbki
  • majeranek - 10 g
  • liście laurowe -4 szt.
  • ziele angielskie - 4 sztuki
  • kilka ziaren pieprzu
  • 4 l wywaru z włoszczyzny
  • kilka suszonych podgrzybków
  • cebule - 2 średnie
  • cytryna - sok - ja dałam z jednej
  • biały pieprz, sól
Przygotowanie:

Ugotowałam wywar z włoszczyzny. Dodałam liście laurowe, i ziele angielskie. Gdy wywar się gotował obrałam jabłka i pokroiłam w kostkę. Obrałam marchewkę i pokroiłam w słupki. Następnie buraczki pokroiłam na plasterki. Pokroiłam czosnek w plasterki. Gdy wywar był gotowy dodałam buraczki i jabłka. Gotowałam na wolnym ogniu. Dodałam sok z całej cytryny - ale ilość zależy od indywidualnych upodobań. Zostawiłam na kilka godzin. Później doprawiłam solą, pieprzem białym i majerankiem.


Śledzik - chyba najbardziej klasyczne i tradycyjne danie. U mnie w domu lubiane i to najbardziej przez Nastolatka. Nie ma w tym daniu nic nadzwyczajnego nic odkrywczego ale ja zawsze powtarzam, że urok tkwi w prostocie.


Śledzik w śmietanie.
Składniki:
  • 500 ml kwaśnej śmietany
  • 8 filetów śledziowych typu matias
  • 3 jabłka
  • 2 cebule
  • sok z 1 cytryny
  • świeży koperek
  • sól pieprz
  • 2 łyżki cukru - opcjonalnie, ja pominęłam
  • 1 łyżeczka chrzanu - opcjonalnie
Przygotowanie:

Jabłka pokrój w cienkie półplasterki, skrop sokiem z cytryny, dodaj 1 łyżkę posiekanego koperku i chrzan. Dodaj śmietanę. Dopraw. Śledzie pokrój w kostkę lub romby i wymieszaj z sosem śmietanowym. Najlepiej smakują po kilku godzinach w lodówce, gdy wszystkie smaki się połączą.

To danie powstało przez przypadek: bo sąsiadka przyniosła tartaletki a teściowa zapomniała dać drugiej synowej i co teraz? SZkoda, żeby się zmarnowały. To co ja z nimi zrobię, bo ja na pewno coś zrobię....No to tak sobie zrobiłam. Pysznie  - stwierdzę nieskromnie.

Tartaletki z serkiem mascarpone i grzybami.

Składniki:
  • kilka podgrzybków mrożonych
  • cebula
  • serek mascarpone- 2op. po 250 g
  • tartaletki (wcześniej upiekła Pani Krysia-sąsiadka mojej teściowej)
  • masło
  • sól
  • pieprz
Przygotowanie:

Na maśle zeszkliłam cebulę posiekaną w drobną kostkę. Dodałam pokrojone w drobną kostkę (rozmrożone) grzyby. Podsmazałam całość przez kilka minut, zeby jak najwiecej wody odparowało. Przyprawiłam solą i pieprzem. Wymieszałam z serkiem mascarpone i doprawiłam do smaku. Nakładałam do tartaletek i przyozdobiłam pietruszką.


Poduszeczki z ciasta francuskiego z kapustą i grzybami.

Składniki:
  • ciasto francuskie - 1 opakowanie
Składniki na farsz:
  • 1 duża cebula
  • 1 łyżka suszonego majeranku
  • 5-6 ząbków czosnku
  • 3-4 łyżki masła
  • 800g kiszonej kapusty
  • garść suszonych prawdziwków (wcześniej zalanych wrzątkiem)
  • 4-5 łyżek oleju roślinnego
  • 2-3 liście laurowe
  • 4-5 ziarenek ziela angielskiego /kilka ziaren pieprzu /szczypta soli morskiej /szczypta kminku-opcjonalnie
  • do smarowania - żółtka , garść czarnuszki.
Przygotowanie:

Farsz: w dużym garnku podgrzewamy olej i delikatnie podsmażamy liście laurowe, ziele angielskie, pieprz, majeranek, i kminek . Mieszamy, żeby się nie przypaliło, następnie partiami dodajemy kapustę i namoczone prawdziwki. Zmniejszamy ogień i dusimy przez 1,5 godziny, od czasu do czasu mieszając. Kroimy w drobną kostkę cebulę i bardzo drobno kroimy czosnek, podsmażamy na patelni na maśle. Z kapusty usuwamy liście laurowe, oraz ziele angielskie, dodajemy zeszkloną cebulę i całość partiami blendujemy. Masę przeciskamy przez sitko, jeżeli mamy nadmiar soku. Ciasto francuskie delikatnie rozwałkowujemy na obsypanej mąką stolnicy. Kroimy na prostokąty. Zmiksowaną kapustę rozkładamy na cieście i sklejamy brzegi ciasta. Poduszeczki ciasta francuskiego przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Smarujemy żółtkiem. Pieczemy w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przez 45 minut. Podajemy z barszczem. Doskonale smakuje z masłem i garścią pietruszki.



Komentarze