Nostalgiczny koniec sierpnia. Lato.

"Druga jesień - szósta pora roku
złoto płacze przy spadaniu z drzewa
smutek jest jak diabeł
ma swoje stąd dotąd
wszystko jak należy wymierzone w czasie
łzy się nawet śmieją kiedy są za duże. 
nie wyj z żalu głuptasie."
Druga jesień/ks. Jan Twardowski


Tego lata to nasz ostatni spacer. Z biegiem lat coraz trudniej mi stąd wyjeżdżać. Niezależnie czy spędzamy tu jeden dzień czy urlop - z coraz większym żalem opuszczam Jegłową i obiecuję sobie, że będziemy tu częściej bywać a później życie weryfikuje plany, tak jak w tym roku pandemia COVID. Pogoda w  dzień wyjazdu była jesienna, sweter podczas spaceru okazał się obowiązkowy. W polu  ogromna dynia cieszyła oczy i przypominała o nadchodzącej jesieni, podniebnie jak gruszki i jabłka pod którymi uginały się gałęzie drzew. Owoce okazały się jeszcze zbyt niedojrzałe aby je zerwać. Ale i tak poprawiły mi humor. Zaczęłam snuć kulinarne plany na nadchodzącą porę roku z nadzieją rychłego powrotu z te strony. 





Komentarze