"Po wiośnie lato
Po lecie jesień
Po jesieni zima umiera
Co z Panem Bogiem?
Jest teraz."
Jest/ ks. Jan Twardowski
Składniki:
Po lecie jesień
Po jesieni zima umiera
Co z Panem Bogiem?
Jest teraz."
Jest/ ks. Jan Twardowski
Dojechaliśmy. Nareszcie. Odkładając wyjazd z dnia na dzień ,bo... sto tysięcy spraw i obowiązków pojawiało się. Nareszcie! Pierwszy spacer, niespieszny, mimo, że upał, słońce prażyło a "ziemia idzie w popiół prawie" - jak pisał Kochanowski. Kochanowski - poeta, który ukochał sobie wieś. "Wsi spokojna, wsi wesoła..." -mawiał. Mam świadomość, że bywając tu tylko od czasu do czasu, nie mając żadnych obowiązków, żyjąc beztroską chwilą, spontanicznie, ciesząc się jak dziecko - idealizuję to miejsce i ten czas. To taki mój azyl, moja mała Arkadia.
Ciasto jogurtowe z malinami
- 300 g mąki
- 1 mały jogurt naturalny
- 150 ml oleju roślinnego
- otarta skórka z 1 cytryny
- 4 jaja
- 150 g cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- garść malin/borówek lub jeżyn
Jajka z cukrem ubijam mikserem na puszystą pianę. Dodaję jogurt, olej, otartą skórkę cytrynową i miksuję na małych obrotach do połączenia sie składników. Dodaję mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą i mieszam ciasto łyżką. Gotowe ciasto przełożyłam do blachy wyłożonej natłuszczonym papierem do pieczenia. Na wierzch ciasta położyłam owoce. Piekłam w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 50 min (do suchego patyczka).
Nie wiem gdzie robię błąd ale za każdym razem gdy piekę to ciasto wychodzi mi delikatny zakalec - na samym dole. Odkrajam go i cieszymy się smakiem pysznego ciasta. Przepis pochodzi z bloga Makecookingeasier. Jutro będę testowała nowy przepis na ciasto jogurtowe.
Komentarze
Prześlij komentarz