Jest lato, pogoda piękna więc wybraliśmy się na dwa dni do Jegłowej. Dla mnie to pierwszy dzień okazał się mocno sentymentalny i wzruszający. Śmiałam się sama do siebie jak historia zatacza koło. Prawie ćwierć wieku temu M. przywiózł mnie tu i poszliśmy na Gromnik . Gromnik to góra owiana ciekawą historią z rycerzami rabusiami i diabłem, z którym owi rycerze grali w kręgle. Jakiś czas później kilka razy do roku spacerowaliśmy po Gromniku w trójkę -z naszym synem. Przez ostatnie 12 lat dołączyła do as sunia Mimi -kochała te spacery. W tym roku znowu byliśmy w duecie-syn dorósł a Mimi biega po drugiej stronie tęczy. Historia zatoczyła koło - jakbyśmy zaczynali od nowa. Niektórzy nazywają to nowym etapem życia.
W drodze powrotnej troszkę pobłądziliśmy-piękne było to błądzenie. Po powrocie, gdy tylko wysiadłam z samochodu usłyszałam głos Mamy M.: "Monika szybko, bo ja Cię tu potrzebuję!". Mama piekła biszkopt z jabłkami. Ponieważ zawsze piecze bez przepisu, "na oko", zapomniała o proporcjach, pogubiła się w składnikach. Mama M. wie, że ja też piekę biszkopt, ale tu nie wiedząc ile czego zostało dodane, trudno mi było ratować ciasto. Zasugerowałam, żeby dalej robiła po swojemu czyli jabłka papierówki, kwaśne nieziemsko, obsypała cukrem i położyła na dnie blachy, ja układam na biszkopcie, ciasta postanowiłam nie zmieniać, chociaż próbując czegoś mi brakowało. Jabłka tak mi zasmakowały-te z cukrem, że postanowiłam podać je do śniadania. Przywiozłam już niezbyt świeżą chałkę z domu, mama miała chleb na maślance, też już nie pierwszej świeżości-więc idealne pieczywo do tostów francuskich i w naszym przypadku z dodatkiem prażonych jabłek z cynamonem i cukrem. żałowałam, że nie mam soku jabłkowego, z którego zrobiłabym sos.
Tosty francuskie z prażonymi papierówkami z cynamonem.
Składniki:
- kilka kromek chałki, tostów, u mnie też był chleb na maślance
- cukier z wanilią
- 3 jaja ( w zależności od ilości pieczywa tyle jaj)
- 1/4 szklanki mleka
- masło do smażenia - u mnie dużo
- jabłka
- cynamon, cukier
Przygotowanie:
Jabłka można przygotować dzień wcześniej a później tylko odgrzać. Jabłka obrałam ze skórki, pokroiłam na cząstki, wycięłam gniazda nasienne i pokroiłam w niedużą kostkę. Na maśle na patelni podsmażyłam jabłka z cukrem i cynamonem.
Jajka rozbełtałam z mlekiem i cukrem waniliowym. Pieczywo pokroiłam na kromki. Kromki maczałam w masie jajecznej z dwóch stron i układam na patelni z mocno rozgrzanym masłem (masło nie może zbrązowieć). Smażyłam z dwóch stron na złoty kolor. Odsączyłam na ręczniku papierowym z tłuszczu. Podałam z prażonymi jabłkami.
Pozostało mi rozbełtane jajko z mlekiem i wanilią. Po zakończeniu smażenia tostów wlałam masę jajeczną na patelnię i usmażyłam omlet. Omlet podałam też z jabłkami-wyszło przepysznie-dla wielbicieli słodkich śniadań.
Z jajek rozbełtanych z mlekiem, które pozostały po tostach, zrobiłam omlet i podałam tez z jabłkami-to było obłędnie pyszne. Delikatny, puszysty, mięciutki omlet z wanilia i do tego ciepłe jabłka z cynamonem-raj.
Mama posadziła mnóstwo mnóstwo pomidorków- o kształcie papryczki. Są przepyszne. Jeżeli przetrwają do drugiej połowy sierpnia (żadna zaraza ich nie zaatakuje) to zamierzam pozamykać je w słoiczkach - w oleju lub oliwie z oliwek z przyprawami, może część podsusz z sola, pieprzem i cukrem -muszę poszukać przepisów na przetwory z takich pomidorków.
Komentarze
Prześlij komentarz